piątek, 6 maja 2011

Po majówce !

Udała się doskonale. Nawet nadzieja o spędzeniu jej nie tylko na leżakowaniu nad jeziorem się ziściła. Nie będę się wygłupiał i nie oznakuję tego postu jako informacja o treningu, ale wymienię chociaż jak "bardzo" byłem aktywny – sportowo ;)  :

-         rower wodny
-         rower normalny (nie wiem jak to nazwać, ale mieściło 4 osoby i przypominało bardziej samochód – doskonała sprawa, żeby pozwiedzać ucywilizowane okolice)
-         pływanie, ale mało bo woda zimna!
-         Siatkówka, piłka nożna...

Więcej grzechów nie pamiętam, ale powoli, po tym wszystkim będę wracał do formy – post, tak jak poprzedni również napisany na telefonie, ale tak długo próbowałem się połączyć z 3G, że telefon mi w końcu padł... Teraz nadrabiam zaległości zamieszczenia tego wpisu, a miał się ukazać we wtorek :) .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz